Nasi uczniowie licznie wzięli udział w konkursie literackim. Sześcioro zostało laureatami konkursu.Poniżej ich utwory.
"Deszczem pisane '' -Aleksandra Grabowska, kl. VIII - I miejsce, kategoria VII-VIII
Siedzę przy kominku
za oknem deszcz pada,
a ja w mych książkach
chowam głowę.
Lekko uchylone okno,
zza którego słychać
krople deszczu spadające
z rynny jak gdyby nigdy nic.
Ktoś puka do drzwi,
to niemożliwe,
to naprawdę on - silny wiatr,
czy to już jesień.
Wyjrzałam przez okno
deszcz nadal padał,
a w kominku ogień dogasał
dorzuciłam drewna,
bo nie wiem jaka będzie
ta nasza listopadowa jesień.
Dawid Kamiński, kl. VIII - III miejsce, kategoria VII-VIII
Na dwór bardzo chcą wyjść dzieci
lecz deszcz pada, a słońce nie świeci.
Smutna ta pogoda nie pomoże żadna rada,
a deszcz ciągle tylko pada, pada i pada.
Patrzę przez okno, a słońca nie ma,
może już nastała zima?
Z nadzieją patrzę, bo chcę trochę lata,
a deszcz ciągle tylko pada, pada i pada.
Dzień już się kończy, nic nie zrobiłem
i przy tym dużo czasu straciłem.
Dzień już się kończy, a noc zapada,
a deszcz ciągle tylko pada, pada i pada.
" Chlap! Chlap!" - Wiktoria Hrycaj, kl.V, - I miejsce, kategoria V-VI
Idę sobie pewna dróżką
widzę kałużę i słyszę -chlap, chlap!
Cóż to za dźwięk?
Patrzę w górę!
Chlap, prosto na mój nos.
Wyciągam z mojego plecaka parasol i kalosze.
Idę dalej i proszę, chlap, chlap!
A deszczyk wciąż pada
i nie mówiąc nikomu,
wracam ścieżką do domu.
"Deszczem pisane..." - Oliwia Purczyńska, kl. VIII, wyróżnienie, kategoria VII-VIII
Za oknem krople deszczu,
spływają po szybie bez pośpiechu.
Śledzę ich ruch przez jakiś czas,
potem patrzę na piękny jesienny las.
Jest po ulewie, strasznej ulewie...
Po co była? Nikt tego nie wie.
Padało tak chyba przez całą noc.
Dlatego wzięłam sobie ciepły koc.
Tak w sumie, to ja lubię ten cały deszcz,
chodzić po parku i widzieć się w kałuży
i wcale mnie to nie nuży.
A gdy już wyjdzie słońce,
to niezła jest zabawa,
gdy szuka się tęczy końce dwa.
" Obłok" - Julia Krzyżanowska, kl. VI, wyróżnienie, kategoria V-VI
Jestem jak obłok smagany deszczem i wiatrem na niebie.
W oczekiwaniu na slońce, na promień nadziei co rano.
Targana burzą emocji dnia codziennego,
trudem w oczekiwaniu na przyszłość.
Wstając rano idę do przodu i myślę, i marzę,
by promień słońca rozbłysnął na mojej smutnej twarzy.
Antonina Łętowska, kl. VI, wyróżnienie, kategoria V-VI
Gdy pogody nie ma
mój humor gdzieś się wybiera.
W odległą podróż,
gdzie radość wnet zamiera.
Wszystkie marzenia chowają się
tam, gdzie nie trzeba,
są bardzo daleko od błękitnego nieba.
Spadają kroplami łez na ziemię
i budzą nadzieję, która we mnie drzemie .